Zespół bezdechu śródsennego to dysfunkcja zidentyfikowana nie tak dawno i, na dodatek, prawie zawsze lekceważona przez chorych. Liczna grupa osób cierpiących na tę przypadłość wcale nie rozumie swoich dolegliwości, a to niedobrze, gdyż można łatwo je dziś uleczyć.

Powtarzające się w trakcie snu zaniknięcia przepływu powietrza, nazywane profesjonalnie obturacyjnym bezdechem sennym, mogą być podłożem znacznie gorszych i poważniejszych chorób. Zespół bezdechu sennego powstaje w wyniku wiotczenia języka oraz gardła i, niestety, jest całkowicie poza naszą kontrolą. Wynikiem przypadłości bywają kłopoty z nadciśnieniem tętniczym i zaburzeniami rytmu serca. Dla naszego otoczenia wyjątkowo uciążliwe jest natomiast ciągłe pochrapywanie.

Usuwanie obturacyjnego bezdechu prowadzi się zwykle z użyciem skomplikowanych aparatów CPAP. Osoba posiadająca podobne objawy wykorzystuje aparat CPAP w czasie leczenia w domu. Ten praktyczny instrument to w szczególności pompa powietrzna i maska. Są one odpowiedzialne za utrzymanie naszych dróg oddechowych w stanie stałej otwartości. Umożliwia to wytwarzanie nadciśnienia, blokującego przymknięcie naszych dróg oddechowych – tym samym nie powstaje obturacyjny bezdech senny. Nie jest to może najprzyjemniejsza metoda leczenia, ale do maski naprawdę łatwo przywyknąć, poza tym nowatorskie akcesoria w żadnym stopniu nie przeszkadzają otoczeniu oraz niezwykle intuicyjne.

Inną możliwością dla eliminowania choroby aparatami CPAP jest leczenie chirurgiczne. Należy jednak wspomnieć o tym, że wybiera się je u pacjentów z niewielkim lub umiarkowanym zaawansowaniem wady. Zasięg zabiegu wyznaczany jest indywidualnie. Prawdopodobnie może mieścić w sobie między innymi wyrównanie przegrody nosowej, wycinanie przerośniętych migdałów lub polipów oraz plastykę podniebienia miękkiego, języczka i łuków podniebiennych, lub także operacyjne zmniejszenie języka.

Wszystkie sposoby kuracji warto niemniej spleść ze zdrowym trybem życia i zmniejszeniem masy ciała. To są bowiem czynniki, które zawsze polecają wszyscy lekarze już na początku diagnozowania zespołu bezdechu śródsennego.